Przeciętny film akcji.
Badacz Tory zostaje zamordowany przez tajemniczego mężczyznę i kradnie dysk z jego komputera. Zawiera on kod Omega, za pomocą którego można odczytać przepowiednie, zaszyfrowane w Biblii.
Kod trafia do rąk bajecznie bogatego Stone'a Alexandra, który krok po kroku realizuje odczytane proroctwa.
Do współpracy wciąga doktora Lane, młodego i niezwykle popularnego badacza religii i mitologii.
Alexandrowi udaje się stopniowo zdobywać wpływy a z czasem i władzę nad coraz większym obszarem świata.Nie wiadomo do końca czy jego intenecje są czyste czy też jest kolejnym, przepowiedzianym przez Księgę, Antychrystem.
Fabuła jest skonstruowana porządnie, co nie oznacza że film jest wciągający i ciekawy. Wręcz przeciwnie, chwilami schematyczne i skrajnie banalne sceny niemożliwie nudzą. Wiadomo przecież że głównemu bohaterowi nie może się nicstać w środku filmu, bo kto by pociągnął akcję dalej?
Aktorsko tez nie jest świetnie. Casper Van Dien ("Żołnierze kosmosu") udowadnie, że uroda nie wystarczy, aby dobrze zagrać rolę w filmie. Przesadna i często nieadekwatna mimika zamiast wzruszać czy przejmować wywołuje śmiech.
Lepiej gra Michael York, choć i jego postać chwilami bywa groteskowa.
Nie polecam tego filmu, jest technicznie dobrze zrobiony, ale jak na mój gust nudny i nieco bezpłciowy.
Już lepiej poczytać książkę.