... dlatego, bo opowiada o trudnych sprawach w sposób spokojny. nie przeraża mnie.
Całkowicie się zgadzam, film operuje trudną treścią w zgrabny sposób, i to pociąga. Ale jednak czegoś mi w tym obrazie brakuje, tej małej iskierki, trochę barwy.
Kieślowski mimo to, jak zawsze, fantastyczny.
Hmm, trudno w romansie spodziewać się rozlewy krwi i większego napięcia... Dla mnie to była istna nuda, po prostu.