przecież to nie Gorączka z de Niro i Al Pacino, to nawet nie kino noir, to dobrze skrojony pastisz, i tak trzeba do tego filmu podejść, już sam tytuł to sugeruje, a Thomas Jane swoją grą jednoznacznie nawiązuje do innego twardziela, którego zagrał, czyli Punishera.
Jeżeli chcemy pobawić się w snobów, to oceniajmy w ten sposób filmy choćby Larsa von Triera.
Malone, to inny świat, inne kino. Kino, które ma nas bawić przez 96 minut, i ten film wpisuje się w tą ideę znakomicie. Nie jest to, co prawda Sin City, ale w swojej kategorii zasługuje na mocne 7.