Widać ze odpuściła! Zanim otrzymała tego Oscara starannie dobierała role i dawała z siebie wszystko. A po „Lektorze”? O ile „Rzeź” i „Mildred Pierce” to jeszcze dobre pozycje tak już „Contagiona” mogła sobie darować. Rozumiem jeden błąd ale potem przyszły role w „Movie 43”, „Niezgodnej”, „Ukrytym pięknie” i romansidle z Idrisem Elbą którego tytułu nie zapamiętałam. Ambitniejsze filmy natomiast okazały się rozczarowaniem („Wonder Wheel”, „Odrobina Chaosu”). Dostała
niby nominacje do Oscara za „Steve’a Jobbsa” ale to nie był poziom Jej najlepszych ról. Chyba jestem w stanie pozytywnie ocenić jedynie Jej występ w „Projektantce”, ale sam film to taka lekka, przyjemna głupotkami. Wolałabym chyba żeby grała w jednym filmie na 5 lat zamiast tych wszystkich gniotów które tylko popsuły Jej renomę.
co za głupoty piszesz XD w Jobsie była świetna, w Mare z Easttown (zasłużone Emmy) jeszcze lepsza. miała problemy prywatne, rozwiodła się z Mendesem, widać potrzebowała czasu. to jedna z najlepszych aktorek średniego pokolenia i nie ma mowy o żadnym "spadku formy". choć warto też pamiętać, że niestety zbliża się do wieku " niewidzialności" :( mam nadzieję, że nie zniknie z ekranów, bo ją uwielbiam