Maguire to nie jest aktor, którego szczególnie lubię, ale jest jednak o wiele klas lepszych niż pseudoaktor Bobek. Dlatego aktorzyna zawsze powinien być porównywany z Aktorem przez wielkie "A". Podobnie jak marny portrecista może być porównywany do Leonarda da Vinci, ale nigdy odwrotnie;).
Tak uważam;).
Pozdrawiam
tak, złapałam aluzję za pierwszym razem, ale dziękuję za wysiłek ;) i mówię o jego wyglądzie, który, z tego co wiem, za wiele z jakością gry aktorskiej nie ma.