George Clooney wyraźnie wystylizowany na Humphrey'a Bogarta, a Cate Blanchett na Ingrid Bergman. Nawet końcowa scena na lotnisku prawie żywcem skopiowana z klasyka Curtiza z 1942r.
Świetny chwyt z czarno-białą fakturą filmu. Dodaje autentyzmu i dobrze komponuje się z archiwalnymi wstawkami z kronik filmowych.
Znakomicie odtworzony schemat klasycznego "czarnego kryminału", gdzie samotny detektyw musi wiele oberwać zanim dotrze do prawdy, no i ta nieodłączna femme fatale, dawna wielka miłość. 7/10
polecam obejrzenie filmu pt. "Trzeci człowiek" w reżyserii Orsona Wellesa:
http://www.filmweb.pl/Trzeci+cz%C5%82owiek,1949,o+filmie,Film,id=31351
od razu rzucilo mi sie w oczy podobienstwo do casablanki.. i tak koncowa scena na lotnisku, nawet sie podobnie skonczyla! a swoja droga, bardzo mi sie podobal film, rezyserowi udalo sie mniej wiecej zrobic film na podobe starych klasykow z lat 40-tych.. ale jedyne co mi przypominalo, ze to film wspolczesny, to scena sexu gdzies na poczatku i wielokrotnie przewijajace sie slowa 'fuck' i 'shit' 8/10
Zdziwiła mnie niska ocena tego filmu, wprawdzie arcydziełem nie jest, ale spodziewałam się wyższej oceny. Podobał mi się klimat i stylizacja, chyba wszyscy dostrzegli podobieństwa do Casablanki, jeżeli nawet nie w trakcie filmu to końcowa scena była dla tych opornych ;) Reżyser pewnie chciał się sprawdzić i wyróżnić film spośród tłumów - to mu się udało. Podobała mi się kameralność tego filmu, no i ta przecudna gra światłem:) Pozytywnie zaskoczył mnie Maguire, który zazwyczaj ma trudności z wyrażaniem emocji na twarzy, a tu dał radę, bardzo dobrze pasował do tej roli, z twarzą cherubinka, który ma swoje za uszami. Oczywiście nie zapomnijmy o zawsze znakomitej Cate Blanchett. 8/10. Pozdrawiam:)