Nawiązanie stylistyczne do plakatu "Casablanki" jest ewidentne i o to zapewne chodziło twórcom filmu. Natomiast nieprzychylne recenzje krytyki trochę mnie martwią, gdyż spodziewałem i nadal spodziewam się czegoś dobrego, wszak nazwiska zobowiązują do realizacji ciekawej produkcji. Clooney, Blanchett i Soderbergh oraz Maguire to mieszanka bardzo interesująca plus czarno-białe, zapewne klimatyczne zdjęcia. Pozostaje nam czekać, jak przy większości innych filmów:/

Akurat mnie cieszy że "The Good German" nawiązuje do filmów z lat 40-tych. Już sam plakat jest tego zapowiedzią. Podobny do "Casablanki"? Tak, ale to tylko kolejny plus tej produkcji.
Szkoda, że recenzje krytyków słabe, ale do diabła z krytykami :) Widzowie mogą uratować ten film. I ma nadzieję że go uratują :)
Zresztą, "Casablanca" także miała bardzo trudny start. Po premierze film Curtiza tak bardzo nie przypadł do gustu widowni, że Warner Bros. zdecydował się nie wprowadzać filmu do kin (!). Dopiero gdy wyzwolono Casablankę i nazwa miasta stała się głośna, film wprowadzono do kin i tym razem zdobył on uznanie u widzów.

Samo to, że Soderbergh nawiązał do "Casablanki" jeszcze nie czyni z jego filmu rzecz aż tak wielkiego pokroju. Same analogie to za mało, bo film ten najpierw trzeba obejrzeć. Jednak w jego wypadku zaskoczyć widzów oraz krytyków, będzie bardzo, bardzo trudno, bo to nie te czasy, kiedy kino potrafi nas na każdym kroku zaskakiwać. "Casablanka" powstała w 1942 r., więc kino jako takie było bardzo młode. Dziś mamy już 2007 rok i w kinie nawiązań do arcydzieła Curtiza było mnóstwo, więc twórcy "Good German" jakąś oryginalnością nie zgrzeszyli. Owszem, plakat fajnie się prezentuje, ale to za mało, aby mówić o sukcesie. Przekonamy się po seansie, jednak co Soderbergh to Soderbergh i talentu jeszcze (mam taką nadzieję) nie roztrwonił na sequelach "Ocean`s eleven".

Tak tak pociesze was ze chodzilo o nawiazanie do Casablanki i jest rzecz jasna scena ktora dobitnie to podkresla tzw. klasyka na lotnisku :)

cały film jest jednym wielkim nawiązaniem do Casablanki, zapewne też do wielu innych produkcji z tamtych lat.